Artykuł
Co po wojnie? Czyli o wizjach współpracy w zakresie szkolnictwa wyższego między Polską a Ukrainą
W obliczu wojny, która dziś toczy się w Ukrainie, polskie społeczeństwo okazało ogromne wsparcie na wielu polach. Nie inaczej było w przypadku środowiska akademickiego. Miał temu służyć program „Solidarni z Ukrainą”, przygotowany w ramach rządowej inicjatywy przez Narodową Agencję Wymiany Akademickiej w celu pomocy studentom i doktorantom – wojennym uciekinierom z Ukrainy. Teraz przyszedł czas na kolejny krok. Dlatego właśnie przygotowano wsparcie we współpracy z polskimi uczelniami należącymi do konsorcjów Uniwersytety Europejskie. Ale po kolei.
Program „Solidarni z Ukrainą”, o którym wielokrotnie wspominał m.in. ukraiński minister oświaty i nauki Serhij Szkarłet, a który w ramach rządowej inicjatywy przygotowała NAWA, miał za zadanie zapewnić ciągłość kształcenia studentom i doktorantom, którzy po 24 lutego pojawili się na terenie Polski jako wojenni uciekinierzy i którym uniemożliwiono studia czy prowadzenie prac naukowych w ich kraju. W toku szerokich konsultacji powstał program skierowany do uczelni nadzorowanych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki lub Ministerstwo Zdrowia, które chciały studentom i doktorantom bezpłatnie umożliwić kontynuowanie nauki, przygotowanie rozprawy doktorskiej lub odbycie innych form kształcenia (czyli np. kursów językowych lub przygotowawczych). Tak zrodził się program „Solidarni z Ukrainą”.