Artykuł
Transformacja energetyczna – między Scyllą a Charybdą
Wojna Rosji z Ukrainą spowodowała globalne zakłócenia na rynkach energetycznych. Od 2021 r. Europa jest obiektem celowo wywołanych niedoborów gazu ziemnego, a w ostatnich miesiącach kilka krajów zostało całkowicie odciętych od dostaw. To niesie wyzwania pod postacią zabezpieczenia dostaw energii dla gospodarstw domowych i przemysłu oraz przygotowania Europy do stawienia czoła nadchodzącej w wyniku wojny recesji.
Niedobory gazu prowadzą również do ponownego wzrostu produkcji energii elektrycznej z węgla, a tym samym do znacznie wyższych emisji dwutlenku węgla. Dodatkowo w obecnym modelu kształtowania się cen energii (merit order), bardzo wysoka cena gazu powoduje, że na poziomie wielu państw Unii Europejskiej ceny energii elektrycznej i cieplnej pozostają bardzo wysokie.
Obecne położenie rynków energii możemy porównać do sytuacji znanej z „Odysei” Homera – musimy przepłynąć przez wąską cieśninę, żeby dalej kontynuować podróż. W cieśninie czekają na nas zagrożenia, niczym mityczne dwa potwory morskie Scylla i Charybda. Odyseuszowi, dzięki zręczności, ale także dzięki podpowiedzi Kirke, udało się i mógł kontynuować swą podróż.
Wyzwania transformacji energetycznej
Przed nami jednak spore wyzwania. Z jednej strony tej zimy będziemy narażeni na ryzyko szantażu energetycznego ze strony Putina, chcącego wymusić na rządach państw Unii Europejskiej odstąpienie od sankcji. Z drugiej zaś strony widzimy poważne ryzyko spowolnienia procesów transformacji energetycznej spowodowane kryzysem. W sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa, a zwłaszcza niedoborów na rynkach gazu, państwa zaczynają kierować się własnym interesem, nie zwracając uwagi na wspólnotę i innych. Musimy mieć świadomość, że rozbijanie jedności państw Unii Europejskiej jest jednym z głównych celów Rosji. Krótkofalowo osłabia to wspólny front i podejście do sankcji, a długofalowo spowalnia transformację energetyczną i odejście od surowców importowanych ze Wschodu. Dlatego przede wszystkim musimy podjąć działania, żeby zminimalizować ryzyko szantażu energetycznego, jednocześnie dbając o to, by nie spowolnić transformacji energetycznej i nie zniechęcić do tego procesu obywateli państw Unii.