Czas zadbać o nasze wspólne dziedzictwo
Prywatni właściciele zabytków zgodnie z obowiązującym prawem mają obowiązek ich ochrony. W rzeczywistości jednak prawne uregulowania ustawodawcy nie zawsze korespondują z praktyką. Wiele z zabytków popada w ruinę z powodu braku finansowania lub celowego działania prywatnych właścicieli
Ochrona zabytków jest celem publicznym. Dlatego też ustawodawca nakłada na ich właścicieli wiele obowiązków. Zabytki podlegają ochronie i opiece m.in. poprzez wpis do rejestru zabytków, uznanie za pomnik historii, uznanie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, obowiązek opieki nad zabytkami, każdorazowe uzgadnianie działań inwestorskich z konserwatorem zabytków, udostępnienie obiektu do rutynowych kontroli, a nawet wywłaszczenie. Tak wygląda to w teorii. W praktyce jednak wiele zabytków w Polsce, należących do prywatnych właścicieli, niszczeje. Konserwator ma co prawda nad nimi pieczę, ale prywatni właściciele nie dysponują często odpowiednimi finansami, aby móc o nie zadbać. Nierzadko staje się to punktem zapalnym, ponieważ konserwator nakazuje prace inwestorskie, ale właściciel nie ma na nie pieniędzy, a obiekty latami popadają w coraz większą ruinę. Konserwator ma wprawdzie zagwarantowane przepisami prawo do kontroli, ta jednak może się odbyć pod warunkiem obecności osoby kontrolowanej. Termin kontroli musi być też uzgodniony z właścicielem zabytku. Tu istotne znaczenie ma jego skuteczne zawiadomienie. Jeśli strona uchyla się od obecności podczas kontroli, cała procedura administracyjna trwa miesiącami. Praktyka pokazuje jednak, że czas ma istotne znaczenie. Często dochodzi do świadomego niszczenia zabytków przez właścicieli. Takie przypadki już się zdarzały, chociażby w Łodzi czy Warszawie.