Data publikacji: 07.06.2023
Rozmowa, głupcze!
Nie ma dziś miejsca dla samorządowców, którzy nie rozumieją, jak ważna jest aktywna komunikacja. I nie wychylają głowy poza swój gabinet ze szczerą chęcią poznania potrzeb mieszkańców
Miasta tworzą mieszkańcy. Niby banał, a jednak prawda ta nie zawsze przekłada się na praktykę urzędniczej pracy. W natłoku administracyjnych i biurokratycznych procedur człowiek często znika z horyzontu myślenia o mieście. Jego miejsce zajmuje wiadukt, droga, rów. W efekcie powstają zalane betonem rynki, na których zimą mieszkańcy łamią nogi, a latem żywy duch nie wytrzyma dwóch minut na nieosłoniętej cieniem ławce. Tak rodzą się też ścieżki rowerowe donikąd, słupy energetyczne na środku chodników czy latarnie świecące wprost w okna mieszkań.