Artykuł
Pan masz moją poduszkę
Ta książka, przy odrobinie empatii i wyobraźni, pozwala na wejście w skórę człowieka wędrującego europejskimi traktami w czasach reformacji bądź wojny trzydziestoletniej
„Wiejska gospoda”, obraz Adriaena Brouwera z ok. 1630 r.
W powieści Jaroslava Rudiša „Ostatnia podróż Winterberga” (przeł. Małgorzata Gralińska, Książkowe Klimaty, Wrocław 2021) tytułowy bohater, prawie stulatek, opętany wizją finalnej podróży pod prąd czasu, jeżdżąc pociągami przez współczesną Europę Środkową, posługuje się bedekerem po Austro-Węgrzech wydanym tuż przed wielką wojną („Baedekers Österreich-Ungarn. Handbuch für Reisende”, wyd. 29, Karl Baedeker Verlag, Lipsk 1913). I okazuje się, przynajmniej w powieści, że to wykonalne: miejskie pejzaże Czech, Austrii czy Niemiec - wbrew niszczącej działalności historii - nie zmieniły się tak diametralnie, by nie dało się zastosować tego rodzaju hipernostalgicznej strategii podróżowania. Przede wszystkim zaś nie uległ większej zmianie układ sieci drogowej i kolejowej.