edukacja
Nieobowiązkowe prace domowe nie zdały egzaminu
MEN zapowiada, że przeanalizuje, czy likwidacja obowiązkowych prac domowych była dobrym pomysłem. To reakcja na głosy sprzeciwu płynące ze środowiska oświatowego i od rodziców uczniów
Dziś mija rok od wprowadzenia zasady, że zadania domowe są dla uczniów szkół podstawowych nieobowiązkowe. Biorąc pod uwagę falę krytyki ze strony nauczycieli, dyrektorów i rodziców, jaka wylała się na Ministerstwo Edukacji po wprowadzeniu tej zmiany, trudno uznać ją za sukces. Resort przyjmuje krytykę, ale wskazuje, że za taki stan rzeczy odpowiedzialni są też nauczyciele, którzy powinni lepiej stosować nowe regulacje. Rozpoczął też badania, które mają odpowiedzieć na pytanie, jakie są rezultaty zmian i jakie kroki należy podjąć dalej.
Resort odsyła do nauczycieli
MEN przyznaje, że otrzymuje różne uwagi, w tym krytyczne, dotyczące zmian w zakresie prac domowych, zarówno od nauczycieli, jak i rodziców uczniów. Duża część tych uwag, zdaniem resortu, wynika z niewłaściwego rozumienia, na czym polegają zmiany. Nie ma odgórnego zakazu zadawania prac domowych, są jedynie ograniczenia w tym zakresie – łagodzi atmosferę wokół prac domowych ministerstwo.