Artykuł
energia
Renesans atomu z przeszkodami
Polska ma szeroko zakrojone plany rozwoju energetyki jądrowej. Na tej drodze stoi jednak wiele przeszkód. Ciągle otwarte pozostaje pytanie, czy w sprawie atomu wygra racja stanu, czy – jak dotychczas – skończy się na grze pozorów
30czerwca 2011 r. siedziałem z kilkoma redaktorami naczelnymi na dachu ambasady rosyjskiej przy alei Unter den Linden w Berlinie. Chwilę wcześniej niemiecki Bundestag przyjął ustawę o rezygnacji z energii jądrowej w głosowaniu imiennym, uzyskując 513 z 600 głosów. Ambasador patrzył na Reichstag i podniósł swój kieliszek z wódką, który napełniano przed każdym nakryciem. Przyjaznym głosem powiedział: „Za zdrowie rządu niemieckiego! Jest to dobry dzień dla rosyjskiej polityki energetycznej, jest to dobry dzień dla Rosji” - wspominał Mathias Döpfner, prezes koncernu Axel Springer, w tekście, który portal Onet.pl przedrukował za niemieckim „Weltem” 23 lutego 2022 r., dzień przed agresją Rosji na Ukrainę.
Döpfner przyznawał dalej: „- Teraz wiadomo, że rosyjski ambasador miał rację. Niemcy - pod wpływem emocji związanych z katastrofą w Fukushimie - podjęły epokowo błędną decyzję, która doprowadziła do uzależnienia od rosyjskiej energii i rosyjskiej polityki. Skutkiem tego był Nord Stream 2 i głęboka alienacja Ameryki z Niemcami i Europą. Władimir Putin został wzmocniony w nieporównywalnym historycznie wymiarze”.
Na fali inspirowanego przez Rosję sceptycyzmu wobec atomu zaniedbano infrastrukturę jądrową m.in. we Francji i w Szwecji. Dziś oba te kraje borykają się z bezprecedensowymi kryzysami energetycznymi.