Artykuł
opinia
Europejski dryf Polski
Potencjał zajęcia przez Polskę znaczącego miejsca w Unii Europejskiej oraz wykorzystania do maksimum szans rozwojowych nie może zostać zmarnowany
Na początek nowego roku najpierw dobra wiadomość - po dramatycznym dla świata roku 2022, prawdopodobieństwo polexitu spadło niemal do zera w przewidywalnej przyszłości. Polexit zawsze był scenariuszem mniejszościowym i ścieżką, na której Polska mogłaby się znaleźć na skutek nieprzewidzianych konsekwencji kontestacji unijnego i demokratycznego porządku przez obecną władzę w Warszawie. Zła wiadomość jest taka, że Polsce daleko jest i będzie do zrealizowania w pełni swojego potencjału politycznego i gospodarczego.
Kontestacja Europy, ogłoszona szumnie jako „kulturowa rewolucja” przez Jarosława Kaczyńskiego i Viktora Orbána siedem lat temu na Forum Ekonomicznym w Krynicy, dogorywa na naszych oczach po zderzeniu z twardymi realiami gospodarczymi i politycznymi. Te pierwsze to spowolnienie wzrostu, niskie inwestycje, koniec taniego pieniądza, wysoka inflacja, kryzys energetyczny i wydatki na obronność. Dlatego buńczuczne deklaracje Warszawy i Budapesztu, że nie ulegną „szantażowi” pieniędzy europejskich, aby zejść z kursu niszczenia praworządności i rozbijania Europy od środka, ustąpiły desperackim próbom ustępstw, aby fundusze jednak popłynęły. Dodatkowo brexit - fetowany przez obóz rządzący w