Jak nie stracić na zbrojeniach
Tytułowe pytanie może się wydawać abstrakcyjne z perspektywy przedsiębiorstw. W sytuacji, w której dzień w dzień jesteśmy zalewani informacjami o miliardach euro/dolarów/złotych kierowanych na zbrojenia, sektor przemysłu zajmujący się tą działalnością postrzega się niemal jako nową ziemię obiecaną biznesu. W czym zatem tkwi problem?
Poligon Bemowo Piskie: spadochroniarze oraz armatohaubica samobieżna Krab
Zainteresowanie przemysłem zbrojeniowym wynika w równej mierze z doświadczeń wojny w Ukrainie, co z cyklicznego uświadamiania sobie, że bezpieczeństwo narodowe to system oparty na synergii potencjałów całego państwa. Nie ulega wątpliwości, że w ostatnich dwóch latach odzyskał on swoją pozycję. Dziś nikt nie kwestionuje sensu wydawania pieniędzy na obronność. Wydaje się jasne, że tylko w ten sposób możemy stać się zdolni do odstraszenia przeciwnika. Ale trzeba się zastanowić, jak tę koniunkturę wykorzystać dziś, a jednocześnie przełożyć to na kolejne dekady.