Gra w otwarte karty z nielegalnym hazardem
Pobłażliwość wobec nielegalnego hazardu jest, najłagodniej to ujmując, kłopotliwa dla wszystkich: legalnych uczestników rynku, budżetu państwa, społeczeństwa, a przede wszystkim dla samych graczy
Niedawne zawirowania wokół nielegalnych kasyn online w Austrii mogą stanowić przestrogę dla polskiego rynku. Doszło tam do kuriozalnego łańcucha zdarzeń, w którym operator platformy typu offshore (zarejestrowanej poza granicami Austrii, gdzie monopol przysługuje tylko jednej, lokalnej spółce) musiał wypłacić graczowi odszkodowanie za wprowadzenie go w błąd co do legalności swojej oferty. Jedno z nielegalnych kasyn internetowych odpowiedziało pozwem wobec gracza, który – świadomie bądź nie – wygrywał pieniądze na platformie bez austriackiej licencji. Ostatecznie swoje wygrane musiał zwrócić. Decyzja Sądu Najwyższego w Austrii zadziałała w obie strony – gdyby uczestnicy gry w tzw. szarej strefie mogli zatrzymywać nielegalne wygrane i jednocześnie odzyskiwać utracone w nielegalny sposób pieniądze, byłaby to gra pozbawiona jakiegokolwiek ryzyka i odpowiedzialności. Cała sprawa wyraźnie pokazuje, że model biznesowy nielegalnych kasyn offshore może się okazać bardzo kruchy.