Dekarbonizacja w przemyśle zadecyduje o sile gospodarki
Osiągalna, zdrowa i wykwalifikowana siła robocza, stabilność polityczna, sprawność wymiaru sprawiedliwości, innowacyjność oraz dostępność cenowa i wolumenowa energii – od tych elementów zależy siła gospodarki. W ostatniej kwestii kluczowa będzie skuteczna dekarbonizacja przemysłu, w tym sektora wytwórczego. A to da się zrobić, i to bez narażania przedsiębiorstw na głębokie szoki
Niewłaściwie przeprowadzone lub mocno opóźnione odejście od węgla będzie uderzać w konkurencyjność przemysłu
Jednym z istotniejszych przejawów siły naszej cywilizacji jest umiejętność wyciągania wniosków na podstawie obserwacji naukowych i tworzenie długoterminowych planów mających odpowiadać na diagnozowane problemy lub szanse. Kolektywnie jako świat (głównie kraje rozwinięte, które mają możliwość zajęcia się problemami długoterminowymi) dochodzimy do niepodważalnego wniosku, że emisje gazów cieplarnianych w istotny sposób przyczyniają się do ocieplenia klimatu (m.in.: raport IPCC). Zmiany te będą powodować niedobory wody pitnej, susze czy intensywne i krótkotrwałe zjawiska atmosferyczne, mogące trwale uniemożliwić nam np. wyżywienie globalnej populacji. Zjawiska te wymuszą również masowe migracje powodujące tarcia społeczne.
Kolektywnie jako świat dochodzimy również do wniosku, że nie chcemy obniżać naszego poziomu życia, lub nawet chcemy go poprawiać (w odniesieniu do krajów i społeczeństw, które wysokiego poziomu komfortu jeszcze nie zaznały). Oznacza to, że musimy nauczyć się żyć, przemieszczać, produkować i wytwarzać w oparciu o źródła energii nisko lub bezemisyjne. Oznacza to także, że będziemy musieli zmienić model wytwarzania energii i stać się bardziej skuteczni w jej wykorzystywaniu (bardziej produktywni, czyli „lepiej, więcej lub tyle samo przy użyciu mniej”). Tego typu myślenie coraz częściej pojawia się w kulturze masowej czy w politykach poszczególnych krajów lub organizacji międzynarodowych (jak np. UE).