Toż to nagroda za wytrwałość
Unia Europejska potyka się na wielu polach, lecz Europa pozostaje niezwykłym, stabilnym, dostatnim i tchnącym wolnością zakątkiem świata. Mówią: „Przeżywa duchowy kryzys. I brak jej dynamiki. Ba, rządzą biurokraci unijni oraz niemieccy, jeżeli na upartego odróżniać ich od siebie. No i powódź populizmu, nie mówiąc o tłumach migrantów”. Mimo tych wszystkich „ojeju”, jest to wciąż niezwykły zakątek świata – i nie został dany raz na zawsze. Wart jest energicznej obrony, którą na pewno nie jest energiczne powielanie progresywnej mitologii. Zgodnie z nią faszyści oraz bliscy im populiści z krajów Europy drugiego sortu zyskują na popularności z powodów, które wymykają się rozumowej analizie. Mamy jakby spór klasyków z romantykami. Jak dać łupnia burzycielom tego, co dobre (dla klasyków)? Więcej edukacji opartej na tolerancji, więcej akcji przeciwko kolonializmowi w przeszłości, więcej szkoleń dla aktywistów i jakoś same wrócą dobre czasy. Czasy, w których było wiadomo, że kto ma rację, ten ma też władzę.