Przyszłość będzie wielobiegunowa
Dwadzieścia lat temu nowoczesność zaczynała się i kończyła na Zachodzie. Teraz władza i wpływy rozprzestrzeniają się do innych części świata
Z Samirem Purim rozmawia Karolina Wójcicka
W książce „Westlessness” tłumaczy pan, dlaczego czasy amerykańskiej dominacji dobiegają końca, a rośnie siła Azji. I zdaje się, że politycy zaczynają się powoli do tego trendu dostosowywać. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zakończył właśnie podróż po Azji Środkowo-Wschodniej, a Polska powoli otwiera się na bliższą współpracę z tą częścią świata. Dotychczas skupiała się na Zachodzie.
To zrozumiałe, przecież dołączyliście do Unii Europejskiej dopiero 20 lat temu. Dorastałem w Londynie, więc widziałem wielką falę emigracji z Polski i mam wielu przyjaciół z tego kraju. Wiem, jak od 2004 r. wzrósł standard życia nad Wisłą. Ale strategia, która jeszcze 5–10 lat temu miała sens, już nie działa. Wszystko się zmienia. Na arenie międzynarodowej jest aktywnych coraz więcej graczy. W nowej rzeczywistości Zachód nie będzie odgrywał aż tak dominującej roli jak dawniej. Musimy więc zadać sobie pytanie, jak powinniśmy się przygotować do funkcjonowania w świecie całkiem odmiennym od tego obecnego. A to budzi strach. Dlatego postanowiłem napisać na ten temat książkę.