Artykuł
Rządy symboliczne
W sprawach gospodarki i bezpieczeństwa powinniśmy się spodziewać kontynuacji. Kształt przyszłego rządu pokaże nam przede wszystkim, jak silny jest Donald Tusk
Są trzy kluczowe czynniki determinujące możliwości działania nowej koalicji, która wkrótce przejmie władzę. Po pierwsze – i najważniejsze – Polska jest krajem półperyferyjnym, którego politykę w dużej mierze determinują czynniki zewnętrzne. Pomimo deklaracji premiera Mateusza Morawieckiego sprzed ośmiu lat wciąż funkcjonujemy w modelu tzw. rozwoju zależnego. Wystarczy zauważyć, że napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych w 2022 r. osiągnął rekordowe prawie 30 mld dol. Inwestorzy niewiele więc sobie robili z pohukiwania ówczesnej opozycji, że Polska to niedemokratyczne państwo, z którego zagraniczny kapitał ucieka. Przestało nawet dziwić, że premier Morawiecki jeździ po kraju, by otwierać nowe fabryki globalnych koncernów.
Skład, a zwłaszcza program nowego rządu mogą zatem nie mieć większego znaczenia. W sprawach gospodarki i bezpieczeństwa powinniśmy się spodziewać kontynuacji. Nikt przecież nie zaryzykuje odwrócenia się od nas zagranicznych inwestorów, od których zależy dobrobyt milionów Polaków – zarówno bezpośrednio (zatrudnienie, wyższe wynagrodzenia), jak i pośrednio (podatki dochodowe od osób fizycznych i prawnych). Nie jest przypadkiem, że jedyna formacja, która postuluje postawienie im pewnych warunków – partia Razem – wypisała się z rządu, zanim zdążył on powstać.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right