Przemysłowy magnetyzm Ameryki
Bez półprzewodników nie ma współczesnej cywilizacji. Dzięki nim funkcjonuje każde urządzenie z elektroniką – od pilota do telewizora po kosmiczne rakiety. Niemiecka firma Statista szacuje, że w 2024 r. globalne przychody ze sprzedaży chipów wyniosą 607,4 mld dol. A do końca dekady będą rosły każdego roku o 10 proc. Niestety Polska obejdzie się smakiem, bo Intel nie zbuduje fabryki pod Wrocławiem. Stanie się tak, choć polski rząd rzutem na taśmę wystarał się w Komisji Europejskiej o zgodę na pomoc publiczną dla amerykańskiej korporacji. Szefostwo Intela ofertą nie jest już zainteresowane, bo woli inwestować w USA.
Drugim z filarów nowoczesnej gospodarki stają się urządzenia do magazynowa nia energii. Bez udoskonalonych ogniw oparcie energetyki na OZE to zabawa w ruletkę, z pogodą w roli krupiera. Dlatego, jak podaje Statista, o ile w 2021 r. rynek baterii wart był 112 mld dol., o tyle w 2030 r. suma ta wzrośnie do 424 mld. Niestety, szwedzka firma Northvolt – nadzieja UE na nadrobienie utraconego w tej branży dystansu do Chin – stała się niewypłacalna. Chcąc ocaleć, 21 listopada 2024 r. złożyła w USA wniosek o ochronę przed bankructwem. Po czym zaczęła się błyskawicznie restrukturyzować – Szwedzi ogłosili zamknięcie zatrudniającej 300 osób fabryki w Gdańsku
Tak oto zniknęły z Polski dwie obiecujące inwestycje. Decyduje o tym wielka gra, jaką zaciekle toczą ze sobą USA i Chiny. Amerykanie są zdeterminowani, by doprowadzić do sytuacji, gdy to oni będą rozdawać karty. Ale Pekin walczy z równą determinacją.