wywiad
Czeka nas duże nasilenie przestępczości zorganizowanej
dr Michał Gabriel-Węglowski: Proponuję nowe podejście i odróżnienie przestępczości zorganizowanej od przestępczości krytycznej dla państwa. Oba te zjawiska potrafią się przenikać, ale nie są tożsame
dr Michał Gabriel-Węglowski, prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku i członek Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury
Podobno największym sukcesem diabła było przekonanie ludzi, że nie istnieje. O przestępczości zorganizowanej (PZ) w ostatnich latach mówi się jakby mniej. Zniknęła czy to tylko złudzenie?
Przestała istnieć w formie, jaką znaliśmy w latach 90. i pierwszej dekadzie XXI w. – pełnej strzelanin, wybuchów bomb i troglodytów z bejsbolami na warszawskiej Starówce. To zwracało uwagę i trafiało na czołówki gazet. Oczywiście, także teraz zdarzają się brutalne przestępstwa, choćby ze strony grup pseudokibiców. Ale zbrodnia zmienia się w czasie wraz z otoczeniem, w którym funkcjonuje. Obecnie ogromny obszar działania zorganizowanych grup przestępczych to sfera ekonomii i cyberprzestępczości.
Jak należy rozumieć pojęcie przestępczości zorganizowanej?
Definicji można szukać m.in. w umowach międzynarodowych, np. w konwencji ONZ z 2000 r. przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej. Opisano tam zorganizowaną grupę przestępczą jako mającą strukturę, składającą się z trzech lub więcej osób, istniejącą przez pewien czas, działającą w porozumieniu w celu popełnienia jednego lub więcej poważnych przestępstw dla uzyskania korzyści materialnej. Węższym terminem jest przestępczość mafijna, charakteryzująca się dodatkowo zaangażowaniem czynników politycznych w działalność organizacji przestępczej lub na odwrót. Dodatkowo mamy terroryzm, proliferację broni masowego rażenia, szpiegostwo, działania dywersyjne i sabotażowe czy ekstremizm polityczny lub światopoglądowy. Wszystkie te formy działalności mogą występować zarówno w sposób wyizolowany, jak i łączyć się, przenikać z klasyczną przestępczością zorganizowaną.