przemysł
Unia stanie się importerem netto części do aut
Europejscy producenci komponentów wprowadzają ostre cięcia zatrudnienia. Oznaki spowolnienia zaczynają też odczuwać firmy w Polsce
Głównymi powodami zwolnień są zmieniające się warunki rynkowe – w tym spadek popytu na tradycyjne pojazdy spalinowe, wzrost znaczenia elektromobilności oraz rosnąca konkurencja ze strony producentów z Azji, zwłaszcza z Chin. ZF Friedrichshafen, jeden z największych niemieckich dostawców części do aut, wytwarzający m.in. elektronikę samochodową, systemy hamulcowe czy pasy bezpieczeństwa, ogłosił niedawno, że do 2028 r. zredukuje 14 tys. miejsc pracy. Bosch, który mocno zainwestował w rozwój technologii dla pojazdów elektrycznych, również odczuwa skutki wolniejszego, niż oczekiwano, wzrostu tego rynku. Firma zapowiedziała plan zwolnienia 1500 pracowników w Niemczech do 2025 r. Bosch stoi przed trudnym zadaniem zbalansowania kosztownych inwestycji z koniecznością utrzymania konkurencyjności na rynku. Jeden z największych producentów części, Magna International, w najnowszym raporcie kwartalnym odnotował niższe wyniki finansowe, które były spowodowane mniejszą liczbą wytwarzanych aut. Ryzyko sporych zwolnień jest realne, bo firma zmaga się z rosnącymi kosztami produkcji i niepewnością co do przyszłości rynku samochodów elektrycznych.