Niemcy chcieli unicestwić Warszawę
Wypędzanie z miasta ludności cywilnej rozpoczęło się już na początku sierpnia 1944 r. i trwało do 10 października
Janina Mańkowska (z domu Janowska) z bratem Jerzym, 2008 r.
Gdy powstańcy opuszczali stolicę, żegnały ich jeszcze tłumy warszawiaków. Kazimierz Radwański ps. Kazik z batalionu Gustaw tak opisywał ten moment: „Ponad 60 dni byłem w walczącej Warszawie. Widziałem jak w każdej godzinie jest niszczona. Jednak dopiero wychodząc zobaczyłem co Niemcy zrobili z naszym miastem. (…) Żegnali nas cywile, też przygotowujący się do wyjścia. Zastanawiałem się co z nimi będzie. Wspierali nas przez wszystkie dni, a my ich nie potrafiliśmy obronić. Żegnali nie obcych ludzi, przecież wśród wychodzących byli ich bliscy: synowie, córki, mężowie, ojcowie… Jakaś starsza kobieta wcisnęła mi w ręce grube filcowe rękawice i kilka pokruszonych sucharów. Być może wszystko co udało jej się ocalić (…)”.