bezpieczeństwo
Bliski Wschód pogrąża się w chaosie
Decyzja Iranu w sprawie odpowiedzi na zabójstwo przywódcy Hamasu zaważy na przyszłości regionu
Hanijja nie byłby pierwszym przywódcą Hamasu zabitym przez Izrael. Tylko w 2004 r. w ataku rakietowym izraelskich śmigłowców w Gazie zginął założyciel i duchowy przywódca bojówki Ahmad Jasin, a w oddzielnym zamachu śmierć poniósł założyciel zbrojnego skrzydła Hamasu Salah Shehade
W nalocie na rezydencję dla weteranów wojennych w Teheranie zginął przywódca polityczny Hamasu Isma’il Hanijja. Do ataku doszło wczoraj w godzinach porannych. Palestyńczyk przebywał w Iranie w związku z zaprzysiężeniem nowego prezydenta kraju Masuda Pezeszkiana. Hamas o zabójstwo oskarżył Izrael, wskazując, że posunięcie to świadczy o poważnej eskalacji napięć w regionie. Zdolność grupy do reagowania na tego typu zdarzenia została jednak poważnie ograniczona w związku z toczącą się w Strefie Gazy wojną. Ale w podobnym tonie wypowiadają się Irańczycy. „Uważamy zemstę za nasz obowiązek” – przekazał najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei.