Oni odchodzą, pamięć pozostaje
Choć w wielu powstańczych domach pierwsze powojenne pokolenie miało ograniczoną wiedzę o losach rodziców, dziadków, krewnych, to właśnie rodziny stały się pierwszymi placówkami walczącymi z niepamięcią i zakłamywaniem historii. Do dzisiaj potomkowie bohaterów, dumni z dziedzictwa, wypełniają testament tych, którzy odeszli na wieczną wartę.
Po zakończeniu wojny nowa komunistyczna władza chciała skazać Powstanie Warszawskie na zapomnienie. Jego uczestnicy byli prześladowani – zatrzymywani, brutalnie przesłuchiwani, wtrącani do więzień na długie lata. Ograniczano im możliwość kształcenia, wyboru pracy. Wielu musiało opuścić stolicę, a nawet zamieszkać poza krajem. Podobnym represjom podlegali ich bliscy.
Nie chcąc narażać siebie i rodziny, powstańcy czasem zatajali przynależność do Armii Krajowej i udział w walkach. Często jednak wydarzenia wojenne i wspólnota przeżyć stawały się spoiwem i podglebiem do buntu wobec komunistycznej władzy. Zobowiązaniem do pielęgnowania i