Artykuł
Brexit nie był koniecznością
Nic nie trwa wiecznie, a zwłaszcza sojusze. UE nie jest z natury trwalsza niż Liga Hanzeatycka czy Święte Cesarstwo Rzymskie
Z Danielem Hannanem rozmawia Sebastian Stodolak
![](https://webp-konwerter.infor.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZm9yLnB/sL3AvX2ZpbGVzLzM4MjEwMDAwLzM3Nm/RlNjM1LTUxOWUtNGE5YS05NzQxLWM0Z/DI1YzI1NzM1MC0zODIxMDM4OC5qcGcifQ.jpg)
Daniel Hannan, polityk Partii Konserwatywnej, członek Izby Lordów. W latach 1999–2020 poseł do Parlamentu Europejskiego. Był pierwszym szefem utworzonej w 2009 r. Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów
Daniel Hannan, polityk Partii Konserwatywnej, członek Izby Lordów. W latach 1999–2020 poseł do Parlamentu Europejskiego. Był pierwszym szefem utworzonej w 2009 r. Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów
Czy istnieje życie poza Unią Europejską?
Bez wątpienia istnieje.
Na pewno? Pobrextiowa Wielka Brytania w zeszłym roku była w recesji gospodarczej, a w tym jej PKB jest tylko na delikatnym plusie. Może i życie, ale co to za życie?
Bardzo dostatnie i udane. Możemy się przerzucać statystykami. Obie strony – zwolennicy brexitu i przeciwnicy – coś sobie wybiorą: a to eksport, a to inflację, a to bezrobocie… Patrzmy jednak na wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii w długim okresie – a ten był średnio wyższy niż w strefie euro. Osiągnęliśmy lepsze wyniki niż Niemcy, Francja czy Włochy.
Ale nie Polska.
Tylko czy to porównywalna gospodarka? Kraje takie jak Polska – nadganiające – rozwijają się szybciej niż te, które ścigają. To naturalne. Brexit na pewno nie był katastrofą.
Ale chyba nie miał też cudownych efektów?
Odzyskaliśmy suwerenność i demokrację. Zaczęliśmy się orientować w stronę najszybciej rozwijających się gospodarek, m.in. przystępując do partnerstwa transpacyficznego (Comprehensive and Progressive Agreement for Trans-Pacific Partnership, CPTPP), które ułatwia handel między 11 ważnymi państwami, takimi jak Japonia, Singapur czy Meksyk. Jako pierwszy kraj świata negocjujemy umowę handlową z Indiami, jesteśmy blisko sukcesu. A Indie to 1,5 mld ludzi!