ochrona środowiska
Nowy spór o system kaucyjny
Handlowcy twierdzą, że to na nich, a nie na producentów spadną koszty odbierania butelek i puszek. Domagają się, by rząd zmusił operatorów do wypłacania im większych kwot
Przed tygodniem przedstawiciele Polskiej Izby Handlu, Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji oraz większości sieci handlowych skierowali do premiera Donalda Tuska apel o pilne zmiany w systemie kaucyjnym. Według nich system, który miał być bezkosztowy dla sprzedawców, w rzeczywistości będzie oznaczał dla nich straty liczone w milionach złotych.
Ich zdaniem to skutek nieprecyzyjnych przepisów ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi (tj. Dz.U. z 2024 r. poz. 927). Uchwalone w 2023 r. i poprawione rok później prawo jasno stanowi, że koszt funkcjonowania systemu ponosi operator, czyli organizacja powołana bezpośrednio przez samych producentów napojów albo z nimi współpracująca. W praktyce to jednak sklep, a nie sam operator odpowiada za zorganizowanie zbiórek opakowań. Wynika to z oczywistego faktu, że to właśnie do placówki handlowej klienci będą przynosić zużyte butelki i puszki. Co więcej, zgodnie z obowiązującym prawem sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw. nie mogą zrezygnować z uczestnictwa w systemie.