urzędnicy
Służba cywilna liczy na pokolenie Z, które chce etatu i stabilizacji
Kancelaria premiera liczy na to, że problemy kadrowe w urzędach znikną, ponieważ ok. 80 proc. ankietowanych z pokolenia Z chciałoby stabilizacji zatrudnienia i pracy na etacie. Eksperci studzą entuzjazm, bo administracja rządowa daje stabilizację, ale system pracy w dalszym ciągu jest skostniały i trudny do zaakceptowania przez młodych ludzi.
Administracja publiczna, w tym rządowa, od lat boryka się z brakiem chętnych. Jeszcze w 2013 r. średnio o jedno miejsce w urzędzie ubiegało się 36 kandydatów, obecnie jest ich zaledwie siedmiu na jeden wakat. W 35,5 proc. przypadków stwierdzono brak kandydatów w ogłoszonych konkursach, a w 31,5 proc. przypadków komisje nie wyłoniły najlepszego kandydata. Kancelaria premiera ma jednak nadzieję, że ta stagnacja się skończy. Powołuje się przy tym na opublikowany raport „Work War Z”, który jest rezultatem szeroko zakrojonych analiz oraz współpracy przedstawicieli świata nauki, biznesu i administracji publicznej. Badanie realizowane było z udziałem 16 uczelni wyższych, w tym Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, Uniwersytetu Warszawskiego i WSB Merito, a także pracodawców. W badaniu wzięło udział ok. 13 tys. respondentów, w tym członków korpusu służby cywilnej.