Pokój za gaz czy czarne zero
Niemcy, borykające się z ogromnym kryzysem strukturalnym, stoją przed trudnymi wyborami. A każdy ze scenariuszy wyjścia z tarapatów niesie za sobą ryzyka również dla Europy. Oto pięć dróg, które mogłyby zmienić dynamikę sytuacji w tym kraju – od wyjścia ze strefy euro, przez próbę brokerowania pokoju na Wschodzie, aż po zerwanie z polityką czarnego zera.
Nie pisał o tych scenariuszach były prezes Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi w raporcie dotyczącym strefy euro, bo nie mieszczą się one w brukselskim ani berlińskim mainstreamie. Za to za zamkniętymi drzwiami mówią o nich eksperci niemieckich partii (pisał o tym m.in. „WirtschaftsWoche”, kreśląc agendę reform wewnętrznych CDU) szykujących się do lutowych, przedterminowych wyborów parlamentarnych.
1. Przywrócenie marki
Od lat skrajna prawica zbiera coraz więcej głosów w wyborach regionalnych i obecnie cieszy się zaufaniem niemal 20 proc. wyborców – dlatego w niektórych scenariuszach Alternative für Deutschland (AfD) ma nawet szanse współtworzyć rząd federalny. Zaś jednym z najważniejszych założeń programu AfD jest wyjście ze strefy euro.
Ten ruch, jeśli udałoby się zyskać dla niego poparcie większości, oznaczałby radykalne zmiany w tamtejszej polityce. Powrót do marki umożliwiłby Berlinowi odzyskanie kontroli nad polityką monetarną: Bundesbank dostosowywałby stopy procentowe i podaż pieniądza wyłącznie do potrzeb krajowej gospodarki, co pozwoliłoby uniknąć konieczności wspierania słabszych państw w ramach wspólnej polityki EBC.