Artykuł
polityka
Nowy rząd, nowe porządki
Polacy wątpią w zdolność prezydenta i nowego rządu do zgodnej współpracy
Na wczorajszej uroczystości zaprzysiężenia gabinetu Donalda Tuska prezydent Andrzej Duda pokazał się od bardziej koncyliacyjnej strony niż w orędziu wygłoszonym 13 listopada podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu.
Wtedy wyraźnie zaznaczał, jakie są jego granice współpracy. Wymieniał m.in. utrzymanie politycznego dorobku obozu Prawa i Sprawiedliwości w obszarze polityki społecznej. Wczoraj prezydent – choć przypomniał, że to PiS wygrał wybory oraz że on sam i nowy rząd pochodzą z różnych obozów politycznych – pogratulował nowej ekipie rządzącej i zapewnił, że jest gotów do współpracy. Widać, że jedną z platform tego dialogu ma być działająca przy prezydencie Rada Bezpieczeństwa Narodowego, na której środowe posiedzenie Andrzej Duda zaprosił rządzących.