Orzeczenie
Wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r. sygn. I PKN 702/00
Wykonywanie przez pracownika za zgodą bezpośredniego przełożonego w czasie pogotowia do pracy czynności niezwiązanych z obowiązkami pracowniczymi, nie stanowi naruszenia pracowniczego obowiązku przestrzegania porządku ustalonego w zakładzie pracy.
Przewodniczący SSN Barbara Wagner (sprawozdawca)
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera, Andrzej Kijowski
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2001 r. sprawy z powództwa Roberta J. i Janusza S. przeciwko Polskim Kolejom Państwowym Zakładowi Taboru B. w B. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powodów od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku z dnia 31 maja 2000 r. [...]
zmienił zaskarżony wyrok i oddalił apelację.
Uzasadnienie
Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 3 lutego 2000 r. [...] przywrócił Roberta J. i Janusza S. do pracy w PKP Zakładzie Taboru B. w B. oraz zasądził na rzecz każdego z nich odpowiednio kwoty 1.454, 68 zł i 1.731,76 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.
Sąd ustalił, że Robert J. był zatrudniony u strony pozwanej od 15 stycznia 1991 r. na podstawie umowy o pracę na czas nie określony, ostatnio na stanowisku pomocnika maszynisty pojazdu trakcyjnego, a Janusz S. od 24 listopada 1980 r., ostatnio na stanowisku maszynisty pojazdu trakcyjnego. Pracodawca wypowiedział im umowy o pracę z terminem rozwiązania stosunku pracy w dniu 31 października 1999 r. Dochodzenie wewnątrzzakładowe wykazało, że w dniu 2 lipca 1999 r. powodowie wykonywali podczas pracy czynności niezwiązane z obowiązkami pracowniczymi, czym naruszyli § 4 ust. 1 pkt 1-5 i 12 obowiązującego u strony pozwanej regulaminu pracy. Zajmowali się naprawą samochodu należącego do Roberta J., a Janusz S. nadto opuścił zakład pracy i wyjechał na stację CPN w celu zakupu płynu hamulcowego do „przedmiotowego samochodu”. Obaj powodowie w godzinach od 16pozostawali w tzw. pogotowiu do dyspozycji Wojciecha K. na wypadek ewentualnego nagłego wyjazdu w celu usunięcia awarii. Wykonywali swoje czynności w znajdujących się na placu manewrowym lokomotywach pod bezpośrednim nadzorem dyspozytora. Na wykonywanie naprawy samochodu mieli zgodę przełożonego. Krótkie przerwy w pracy „były zwyczajowo przyjęte i z reguły żaden z przełożonych nie czynił z tego powodu pracownikom nieprzyjemności”. W ocenie Sądu, strona pozwana nie wykazała, że zachowanie powodów było „całkowicie” samowolne. Skoro nie uchybili oni regulaminowi pracy, to wskazana przez pracodawcę przyczyna wypowiedzenia umowy o pracę nie uzasadniała rozwiązania stosunku pracy. Zeznania Jarosława G., jakoby zastał powodów w trakcie chowania do samochodu baniek z kradzionym paliwem, nie mogą być podstawą orzeczenia, gdyż „zarzut ten nie znalazł odzwierciedlenia w materiale dowodowym sprawy”, a nadto nie był przyczyną wskazaną w uzasadnieniu wypowiedzenia.
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right
-
keyboard_arrow_right