Artykuł
opinia
Fałszywa interpelacja ma zachęcić posłów do ostrożności
Prowokacja dziennikarska, którą opisaliśmy we wczorajszym wydaniu, wywołała spore emocje. Przypomnijmy: przesłaliśmy do kilkunastu posłów z różnych ugrupowań politycznych prośbę o napisanie interpelacji poselskiej w sprawie leku na zaćmę dla psów rasy shiba inu. Nie trzeba było długo czekać. Interpelację zgłosiła posłanka Maja Nowak z Polski 2050. W ślad za nią poszło 15 innych parlamentarzystów z tego samego ugrupowania. Większość z nich nie otrzymała od nas nawet prośby w tej sprawie, a mimo to podpisali się pod dokumentem. Wśród nich jest wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Pegasusa Paweł Śliz oraz członek KRS Tomasz Zimoch. Nikt nie zapytał nas o szczegóły, nie sprawdził, co to za lek i kto nam go przepisał, nie poprosił nas o przesłanie dokumentacji medycznej. Krótka weryfikacja wystarczyłaby, aby stwierdzić, że sprawa nie ma nic wspólnego z