Artykuł
ue
Jak zakończyć transportowy konflikt z Ukrainą
Przewoźnicy apelują, by w rozwiązanie sporu włączył się prezydent Andrzej Duda
Polscy transportowcy zapowiadają, że do skutku będą blokować granicę polsko-ukraińską. Protest odbywa się już na czterech kluczowych przejściach – w Hrebennem, Dorohusku, Korczowej i Medyce. Blokujący granicę przepuszczają po kilka ukraińskich ciężarówek na godzinę. W efekcie na wyjazd z Polski trzeba czekać przynajmniej kilka dni. Najważniejszy postulat protestujących to przywrócenie limitów zezwoleń na wjazd do UE dla ukraińskich przewoźników. Bruksela zniosła je wiosną 2022 r., a wiosną tego roku umowę przedłużono o rok. Efekt jest taki, że liczba ciężarówek ukraińskich wjeżdżających do Polski wzrosła kilkukrotnie. To z kolei powoduje, że znacznie tańsi kierowcy ze Wschodu zaczynają wypierać z rynku naszych przewoźników, którzy dotychczas dominowali w UE. Polscy przedsiębiorcy skarżą się, że Ukraińcy wykonują nielegalny przewóz kabotażowy po Polsce czy – również niezgodny z prawem – transport towarów z Polski do innych krajów UE (cross trade). – Kontrole prowadzone m.in. przez Inspekcję Transportu Drogowego są niewystarczające – mówi Karol Rychlik ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.