Artykuł
Zadłużanie się – tak, ale według planu
Decyzja o zaciągnięciu zobowiązania finansowego powinna być zawsze dobrze przemyślana i przeanalizowana. W innym przypadku można się narazić na dotkliwe konsekwencje
Pieniądze są ważne, bo dzięki nim łatwiej radzimy sobie w trudnych czasach. Obowiązuje jednak zasada, zgodnie z którą im mniej ich mamy, tym bardziej racjonalnie i konsekwentnie musimy nimi gospodarować.
Czasem jednak nie wystarcza do pierwszego. Bywa też, że trudno zgromadzić kapitał potrzebny na zakup sprzętu RTV/AGD, samochodu, nie mówiąc o mieszkaniu. Wtedy pojawia się kwestia sięgnięcia po zewnętrzne źródła finansowania. Zaciągając jednak zobowiązania, czy to w formie kredytów lub pożyczek pozabankowych, czy decydując się na zakupy z odroczoną płatnością, musimy to robić odpowiedzialnie i zawsze zadać sobie pytanie, czy jesteśmy w stanie wygospodarować pieniądze na ratę, a co za tym idzie, terminową spłatę zobowiązania.
Lepiej nie trafić do rejestru
Każdą decyzję o zaciąganiu nowych zobowiązań warto dobrze przemyśleć i podjąć ze świadomością potencjalnego ryzyka, jakie może za sobą nieść takie działanie. Odpowiedzialne pożyczanie pozwala uniknąć niechcianych konsekwencji. Czujności nie powinny uśpić informacje o regulowaniu zobowiązań przez Polaków. Według badania Barometru Providenta, przeprowadzonego z okazji Dnia bez Długów w 2023 r., 75,5 proc. respondentów przyznaje się, że terminowo płaci wszystkie rachunki i raty, a 77,3 proc., że nie miało problemu ze spłatą zobowiązań w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jeszcze więcej, bo 90,1 proc. badanych, deklaruje, że nie podejmuje decyzji o zadłużeniu pod wpływem impulsu, 92,9 proc., że nie pożycza pieniędzy od nieznanych osób lub firm, a 94,7 proc. wskazuje, że nie pożycza pieniędzy w imieniu innej osoby. Z badania wynika też, że 86,2 proc. Polaków nie zaciąga zobowiązań na spłatę starych długów, a 67,7 proc. nie wydaje pieniędzy zaoszczędzonych na inny cel pod wpływem impulsu.