Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-11-17

Premier niezgody narodowej

Generał Władysław Sikorski i francuscy generałowie Denain i Requin na obchodach rocznicy Konstytucji 3 maja, 1940 r.Generał Władysław Sikorski i francuscy generałowie Denain i Requin na obchodach rocznicy Konstytucji 3 maja, 1940 r.

Kiedy Polska przegrała wojnę obronną, wykreowany na premiera gen. Sikorski za priorytet uznał rozliczenie obozu sanacyjnego

„Na terenach ukraińskich, gdzie obecnie przebywamy, rozmaici agenci rozpowszechniają pogłoski o tajnym porozumieniu między Niemcami a ZSRS, na mocy którego oddziały niemieckie nie przekroczą Bugu, pozostawiając wojskom sowieckim całą resztę Polski” – depeszował do Paryża francuski ambasador w Polsce Léon Noël 11 września 1939 r. Już pod koniec sierpnia do MSZ Francji dotarły z Londynu pierwsze informacje o tym, czego się dowiedział ambasador USA w Moskwie: podpisany przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz komisarza spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesława Mołotowa pakt o nieagresji zawierał tajny protokół. Oba totalitarne państwa dogadały się w kwestii podziału całej Europy Środkowej. To oznaczało, że Polska nie ma szans na ocalenie. Paryż i Londyn uznały zatem, że przyjście z realną pomocą sojusznikowi jest niemożliwe, i spisały go na straty, szykując się do długiej wojny z Niemcami.

Należało jednak zadbać o to, żeby przetrwały instytucje II RP oraz jej siły zbrojne. W trudnej sytuacji, w jakiej znaleźli się zachodni alianci, każdy atut, a takim byli bitni żołnierze, okazywał się bezcenny. „Ambasador Leon Noël, w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych RP Józefem Beckiem, 11 września, obiecywał rządowi polskiemu w imieniu własnego rządu prawo pobytu eksterytorialnego (droit d’hébergement) na terytorium Francji” – opisuje Magdalena Hułas w monografii „Goście czy intruzi. Rząd polski na uchodźstwie, wrzesień 1939 – lipiec 1943”. Ufając gwarancjom danym przez Paryż, kiedy 17 września Armia Czerwona zaatakowała od wschodu, władze II RP zdecydowały się na natychmiastową ewakuację do Francji przez terytorium Rumunii. Minister spraw zagranicznych Józef Beck nie wiedział, że pozostający bez przydziału gen. Władysław Sikorski spotkał się we Lwowie z wysłannikami ambasadora Noëla. On również bez zwłoki się spakował i pojechał do Rumunii. Przez most nad Czeremoszem przejechał rankiem 18 września. Po drugiej stronie czekał na niego osobiście Noël w towarzystwie dwóch francuskich oficerów. Wzięli oni na siebie rolę obstawy generała i eskortowali go do Bukaresztu. Tam na Sikorskiego czekało miejsce w wagonie jadącego do Paryża Orient Expressu.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00