Artykuł
Atom pomoże w transformacji
Dynamiczny rozwój odnawialnych źródeł to szansa na uniezależnienie się od tradycyjnych węglowodorów. Jednak OZE są kapryśne, zależne od pogody - od wiatru i słońca. Ich udział w miksie będzie w najbliższych latach intensywnie rósł, a to oznacza, że konieczna będzie budowa kolejnego źródła, stabilnego i przewidywalnego. Przyszłość węgla jest ograniczona, gaz odegra rolę jako paliwo przejściowe. Docelowo rozwiązaniem może być atom. W budowę SMR-ów, czyli małych reaktorów jądrowych, zaangażował się między innymi Orlen.
Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) szacuje, że aby udało się osiągnąć cele klimatyczne, produkcja energii w blokach jądrowych do 2050 r. musiałaby wzrosnąć od 2 do 6 razy, a z odnawialnych źródeł energii od 9 do 14 razy. Podobne wyliczenia przedstawia Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Na koniec 2019 r. w 31 krajach na całym świecie działało ponad 400 reaktorów. Wytwarzały one 10 proc. światowej produkcji energii.