Kres techiluzjonistów
Targi technologiczne przypominają obwoźny pokaz osobliwości. Na setkach stoisk można oglądać sprzęty, które zapierają dech w piersiach. Nic dziwnego – im bardziej niesamowitą technologię zaprezentuje firma, tym więcej przyciągnie spragnionych emocji widzów, którzy po powrocie do domu będą o nich opowiadać. Nie inaczej było na tegorocznym Mobile World Congress w Barcelonie, jednej z najważniejszych imprez technologicznych na świecie. Jeśli są państwo ciekawi, czym producenci chcieli tam oczarować gości, zapraszam na krótką wycieczkę.
Chodzi, skacze, waruje, podaje łapę, rozumie i wykonuje polecenia właściciela. A do tego nie trzeba zawracać sobie głowy jego potrzebami – tak można podsumować robopsa, którego na targach pokazała firma Tecno. Jego system operacyjny jest, jakże by inaczej, oparty na sztucznej inteligencji, która przetwarza dane z czujników i kamery. Dzięki temu robopies może się poruszać jak prawdziwy zwierzak. Po co? Do końca nie wiadomo, ale przecież nie chodzi o efekt. A do robopsa trudno się było przepchnąć, choćby po to, by zrobić mu zdjęcie.