Energia jest towarem
Energia powinna być traktowana jak towar, ale Polacy do tego nie przywykli. Rynek jest nadzorowany przez regulatora, a takie działania jak zamrożenie cen w trakcie kryzysu utwierdzają ich w przekonaniu, że to dobro, które otrzymują na specjalnych zasadach
Podczas debaty zorganizowanej pod patronatem serwisu „Biznes i klimat” dziennikarze i publicyści rozmawiali o rynku energii, o zasadach, które nim rządzą, o świadomości społeczeństwa polskiego w obszarze energetyki, o rachunkach za prąd – przyszłych i obecnych – oraz o przyszłości i transformacji, która, zdaniem wszystkich uczestników rozmowy, powinna zostać przeprowadzona jak najszybciej.
– Energia jest towarem, ale gdyby zapytać Polaków o zdanie w tej sprawie, większość nie poparłaby tej tezy. Od bardzo dawna doświadczenie i regulator uczą nas, że to nie towar, bo towar powinien mieć cenę rynkową. Tymczasem energia jest nam sprzedawana po cenie regulowanej. W głowach mamy energię jako coś, co nam się należy po cenie w naszym rozumieniu „uczciwej” – mówił Maciej Samcik, właściciel portalu „Subiektywnie o