Artykuł
Sto dni niepewności
Proces zmiany administracji w USA powoduje, że Ukraina i Rosja będą dążyły do poprawienia swojego położenia przed ewentualnymi rozmowami o zamrożeniu konfliktu. Rośnie ryzyko zaostrzenia walk
Pierwsze dwa cele w Rosji, na które spadły zachodnie pociski ATACMS oraz Storm Shadow, w całości wpisują się w logikę ustaleń pomiędzy Ukrainą a sojusznikami z USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Pociskiem balistycznym bardzo krótkiego zasięgu uderzono we wtorek w skład amunicji w miejscowości Karaczew, tuż przy granicy obwodów briańskiego i kurskiego – i ok. 130 km od granicy z Ukrainą. W czwartek manewrujące storm shadows spadły na podlegający kancelarii prezydenta Rosji kompleks pałacowy książąt Baratyńskich w Maryjnie. Pewnym chichotem historii jest to, że jeden z członków rodu – Jewgienij – jako przedstawiciel rosyjskiego romantyzmu przyjaźnił się z Adamem Mickiewiczem.
Pod pałacem znajdowały się schrony, w których był zlokalizowany sztab dowodzenia rosyjsko-północnokoreańską operacją przeciw Ukraińcom w obwodzie kurskim. Ataku dokonano w dzień. Nie wiadomo, czy zginęli w nim wysocy rangą oficerowie. Wiadomo, że resztki jednego z pocisków znaleziono również przy drodze Łgow–Rylsk–Kurczatow, co oznacza, że nie wszystkie doleciały do celu. Wszystko to w odległości 50 km od granicy z Ukrainą. Na nagraniach publikowanych na rosyjskich kanałach w Telegramie słychać uderzenia co najmniej czterech pocisków, które Wielka Brytania przekazała Wołodymyrowi Zełenskiemu.