Drogowy skok
W ciągu 10 lat powinniśmy zakończyć budowę niezbędnej siatki tras szybkiego ruchu. W tym czasie przybędzie prawie 3 tys. km arterii
Polska ma już ponad 5140 km dróg szybkiego ruchu: niecałe 1850 km to autostrady, a ponad 3290 km to trasy ekspresowe. Z tego ogromna większość – bo ok. 4,4 tys. km – powstała w ostatnim 20-leciu, po naszym wejściu do UE.
W najbliższej dekadzie tempo powstawania dróg nie powinno mocno spaść. Rząd zamierza kontynuować opracowany przez poprzedników Program Budowy Dróg Krajowych do 2030 r. (z perspektywą do 2033 r.). Wart niemal 300 mld zł plan zakłada budowę ok. 3 tys. km tras szybkiego ruchu. Główną zmianą w stosunku do planów PiS będzie inne podejście do budowy tras na cennych przyrodniczo terenach na Podlasiu.
Poprzednicy przewidywali, że Biebrzański Park Narodowy przetną dwie ekspresówki – S16, biegnąca z Białegostoku do Ełku, oraz S8 z Białegostoku przez Augustów do Raczek. Obie trasy byłyby łącznikami między Via Carpatia oraz Via Baltica. Pomysł budowy dwóch tras ekspresowych przez Dolinę Biebrzy wzbudził jednak protesty ekologów, a potem Komisji Europejskiej. Nowy rząd zdecydował, że na zlecenie Ministerstwa Infrastruktury powstanie specjalna analiza, które zasugeruje, jak powinna wyglądać docelowa siatka dróg w północno-wschodniej części Polski. Odpowiedź poznamy najwcześniej w przyszłym roku.