Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2024-06-28

Chiny – pokonają nas na głowę

Trudno się dziwić, że wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie wywołała kontrowersje. Pomijając tradycyjną wojenkę polityczną, w której najbardziej zaciekli kibice obu głównych drużyn podzielili się idealnie po linii sporu, spotkanie Andrzeja Dudy z Xi Jinpingiem rzeczywiście można oceniać bardzo różnie. Chiny to kraj traktowany przez lidera wspólnoty euroatlantyckiej, czyli USA, jako główny globalny przeciwnik Zachodu. Nie sposób przejść obok tego obojętnie, nawet oczekując od naszych władz, że będziemy samodzielnym sojusznikiem Waszyngtonu, a nie jego zwasalizowanym petentem. Jeśli czujemy się solidarnym członkiem tej wspólnoty państw i oczekujemy solidarności od pozostałych, w szczególności od hegemona, to takie kwestie trzeba brać pod uwagę.

Poza tym Pekin to niezwykle silne i ogromne państwo o zapędach imperialnych, które reprezentuje zupełnie inne – a właściwie przeciwne do naszych – wartości. Twardy autorytaryzm, w którym wolność jednostki jest zupełnie lekceważona, uciskanie mniejszości, inwigilacja obywateli na niewyobrażalną skalę, decyzjonizm zamiast państwa prawa, a w stosunkach międzynarodowych skrajny cynizm i zupełna ślepota na kwestie moralne. Owszem moralność niewątpliwie nie jest jedynym, a nierzadko nawet nie pierwszym czynnikiem podejmowanych przez państwa Zachodu decyzji, ale to jednak co innego niż zupełne jej pomijanie. Sankcje na Rosję wyraźnie zaszkodziły gospodarkom UE, ale mimo to poparcie dla nich było całkiem szerokie – nawet jeśli my liczyliśmy na jeszcze większe.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00