Artykuł
oze
Morskie wiatraki w opałach
Branża energetyki offshore zmaga się z dużymi problemami na całym świecie, ale w Polsce, zdaniem ekspertów, wszystko wskazuje na terminową realizację planowanych inwestycji
Wycofanie się duńskiej spółki Ørsted z budowy na Atlantyku farm wiatrowych o łącznej mocy ponad 2 GW, które miały dostarczać prąd do odbiorców w New Jersey, to tylko ostatnia komplikacja w całej serii, jaka dotknęła tzw. offshore w Europie i Ameryce. Koszty porzucenia duńskiej inwestycji na Atlantyku są szacowane na ponad 5,5 mld dol., a kurs akcji Ørsted załamał się do poziomu najniższego od sześciu lat. Inni inwestorzy, m.in. niemiecki Siemens, byli zmuszeni w tym roku do daleko idących przesunięć w harmonogramach swoich projektów. A przedstawiciele największych spółek energetycznych i paliwowych mówią o kłopotach całej branży, które wymagają nowego otwarcia w zakresie regulacji, pozwoleń i systemu finansowania morskiej energetyki wiatrowej.