Artykuł
polityka
Rozmnożyć, żeby zwyciężyć
Liczba obwodowych komisji wyborczych może wzrosnąć nawet o 20 tys., czyli o 75 proc. Dziś jest ich ok. 27 tys. PiS liczy, że dzięki temu zwiększy frekwencję na terenach wiejskich i wygra
DGP nieoficjalnie poznał kolejne szczegóły dotyczące korekt w prawie wyborczym, zapowiadanych od tygodni przez Jarosława Kaczyńskiego. Główna zmiana ma dotyczyć zagęszczenia sieci lokali wyborczych, przede wszystkim na prowincji. Do tej pory na potrzeby wyborów było tworzonych ok. 27 tys. obwodowych komisji. Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że ich liczba ma się zwiększyć „o kilkadziesiąt procent”. Inny precyzuje, że może chodzić o dodatkowe 20 tys. miejsc głosowania. Przy czym zagęszczenie ma dotyczyć głównie gmin wiejskich. – Frekwencja w Warszawie to nawet ok. 80 proc., a w gminach wiejskich to średnio 35–40 proc. To porażające dane. W dużej mierze to problem odległości do najbliższego lokalu wyborczego – tłumaczy rozmówca z rządu.