Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
today

Aktualność

Data publikacji: 2019-04-10
Data publikacji: 2019-04-10

Nie ma podstaw do rezygnacji z zakazu handlu

Jadwiga Emilewicz: Pod koniec roku trzeba sprawdzić, czy Polacy przyzwyczaili się do tej trzeciej niehandlowej niedzieli w miesiącu. Jeśli tak, to okaże się, że to stopniowe wprowadzenie zakazu spełniło swój cel i nie ma sensu wycofywać się z jego rozszerzenia.

Od wprowadzenia zakazu handlu w niedziele minął już ponad rok. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowało raport, który ma przybliżyć skutki tych zmian. Pani zdaniem ograniczenia zdały egzamin, spełniły swój cel?

Przede wszystkim zmieniły się nasze zachowania konsumenckie. Po pierwsze, przyzwyczailiśmy się do tego, że niedziele są wolne dla pracowników handlu. Robimy duże zakupy w piątki i soboty. Po drugie, inaczej alokujemy wydatki w niedzielę. Rozwinęła się branża gastronomiczna, co potwierdzają sieci restauracyjne i firmy świadczące usługi dowozu posiłków. Zanotowały one znaczące wzrosty przychodów w niedziele niehandlowe. Podobny trend dotyczy turystyki weekendowej. W ubiegłym roku z obiektów noclegowych skorzystało ponad 6 proc. osób więcej niż w latach poprzednich. Jednocześnie sklepy na zakazie nie straciły - notują wzrosty obrotów i przychodów. A największe wzrosty zarejestrowały małe i średnie sklepy prowadzone przez mikroprzedsiębiorców. Samo ograniczenie handlu nie spowodowało ubytku takich placówek - jest ich mniej, ale wynika to z procesów rynkowych, zmiany struktury handlu. Ten trend jest stały od 2010 r., ale ubiegły rok nie jest wyjątkowy. Nie zamknięto więcej placówek niż np. rok lub dwa lata wcześniej.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00