Poradziliśmy sobie sami
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wynagrodzeń kuratorów pokazuje po raz kolejny, że determinacja pojedynczych pełnomocników może zmieniać systemowe niesprawiedliwości. Jeśli jednak wymaga się profesjonalizmu od pełnomocników, to druga strona musi zacząć traktować ich jak partnerów, a nie wykonawców nieodpłatnych obowiązków
Od pewnego czasu pełnomocnicy weszli na boisko, na którym radzą sobie najlepiej. Na salach sądowych i trybunalskich robią to, w czym się specjalizują. Kolejny raz, bez żadnej pomocy samorządów i ministerstw, doprowadzają do uznania za nieważne przepisy godzące w ich interesy. Krok po kroku kruszą skamieliny poprzednich kuriozalnych pomysłów Ministerstwa Sprawiedliwości – przepisów, które jawnie uderzały w interesy prawników, proponując im głodowe, wręcz uwłaczające stawki za niesioną pomoc prawną.
23 kwietnia 2025 r. Trybunał Konstytucyjny, w składzie: Jarosław Wyrembak, Zbigniew Jędrzejewski i Bartłomiej Sochański, uznał, że par. 1 ust. 1 i 3 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 9 marca 2018 r. w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej (Dz.U. z 2018 r. poz. 536) jest niezgodny z art. 64 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.