Transformacja energetyczna nadal się opłaca
Nowe farmy wiatrowe czy farmy fotowoltaiczne są de facto kolejnymi rodzajami elektrowni. Ich budowa się po prostu opłaca. Do tego zwiększa bezpieczeństwo gospodarki i kraju – mówi Adam Pers, członek zarządu mBanku ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej. I dodaje: – Przydałyby się jednak zmiany w sferze regulacyjnej
Jakie są pana obserwacje oraz doświadczenia banku: czy firmy korygują swój kurs w kierunku zrównoważonego biznesu? Jak podchodzą do zielonej transformacji, w tym energetycznej?
Jesteśmy jednym z największych banków finansujących transformację energetyczną w Polsce. Wspieramy budowę farm wiatrowych, paneli fotowoltaicznych, magazynów energii, inwestycje związane z wykorzystaniem biomasy czy termomodernizacje. Robimy to zarówno w formie finansowania bankowego, jak i – jeśli spojrzymy na grupę – poprzez leasing.
Niezależnie od rozmaitych wydarzeń, jak np. te, które obserwujemy obecnie za oceanem, to projekty związane z transformacją będą w dużym stopniu kontynuowane. Widzimy w nich wielki sens, bo opierają się one na biznesie. Dla przykładu, jeśli powstaje de facto elektrownia składająca się z 20 wiatraków, jest to po prostu biznes, a przy okazji zrównoważony.