Nie tylko bitcoin…
Kryptowalut są już tysiące. I chociaż na razie obrót nimi stanowi stosunkowo niewielką część obrotów na rynkach finansowych, to systematycznie wdzierają się one do inwestycyjnego mainstreamu
Myślimy – kryptowaluta, mówimy – bitcoin. Nieprzypadkowo – to pierwszy i najbardziej dziś rozpowszechniony instrument tego rodzaju. Stał się wzorem dla wielu naśladowców i modyfikatorów i został motorem rozwoju technologii blockchain, która ma już dziś znacznie szersze zastosowanie niż tylko kryptowaluty.
Król jest jeden, ale...
Bitcoin na początku 2009 r. został stworzony przez tajemniczą osobę (a może grupę osób lub organizację) ukrywającą się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto. Jeśli wziąć pod uwagę kapitalizację, dziś jest to kryptowaluta mająca największy udział w rynku. Miarą jej znaczenia jest też wzrost wartości – gdy bitcoin powstał, kosztował kilkadziesiąt centów, dziś wycena przekracza 60 tys. dol.
Bitcoin stosunkowo szybko znalazł wielu naśladowców. Trend ten był napędzany przez spadek zaufania do tradycyjnych instrumentów finansowych, instytucji nadzorujących rynki, a nawet do rządów, co było pokłosiem kolejnych kryzysów, które od 2008 r. wstrząsały rynkiem.