Artykuł
Potrzeba nam stabilnych reguł
Grzegorz Górski: Poprzedni prezesi NBP obejmowali urząd, przechodząc od mniej lub bardziej aktywnego zaangażowania politycznego. Profesor Adam Glapiński wchodził do NBP jako osoba od wielu lat niezwiązana z polityką
Jak ocenia pan stopień niezależności Narodowego Banku Polskiego, biorąc pod uwagę międzynarodowe standardy?
Od ponad ćwierć wieku w przestrzeni międzynarodowej budowany jest pewien dogmat o konieczności właściwie całkowitej niezależności banków centralnych od ośrodków władzy krajowej. Pomijając szersze przyczyny, które doprowadziły do powstania przeświadczenia, iż tak czy inaczej pojmowana niezależność banku centralnego od innych instytucji władzy w państwie ma uzasadnienie, trzeba wskazać, że co do zasady istnieje zgoda na taką formułę funkcjonowania banków centralnych. W Europie, po powstaniu Europejskiego Banku Centralnego i wprowadzeniu w strefie euro jednolitej waluty, ten model stał się jednym z fundamentów. Chodziło bowiem o to, aby w tej wrażliwej, łączącej obecnie 20 państw strefie zagwarantować kierownictwu EBC, a z uwagi na jego konstrukcję także kierownictwom banków narodowych, maksymalną możliwą odporność na presję ich krajowych rządów.