Wyszukaj po identyfikatorze keyboard_arrow_down
Wyszukiwanie po identyfikatorze Zamknij close
ZAMKNIJ close
account_circle Jesteś zalogowany jako:
ZAMKNIJ close
Powiadomienia
keyboard_arrow_up keyboard_arrow_down znajdź
removeA addA insert_drive_fileWEksportuj printDrukuj assignment add Do schowka
comment

Artykuł

Data publikacji: 2023-12-20

orzeczenie

Każdy obrońca musi dostać wyrok

Gdy obwiniony lekarz korzysta z dwóch lub trzech obrońców, każdemu z nich z osobna sąd lekarski obowiązany jest doręczyć odpis orzeczenia. Jeśli choćby jeden z obrońców go nie dostanie w terminie, całe postępowanie dyscyplinarne musi upaść – tak orzekł Sąd Najwyższy (SN).

Sprawa dotyczyła lekarza, który został obwiniony o leczenie niezgodne z zasadami sztuki lekarskiej i z zaleceniami Naczelnej Izby Lekarskiej. Do doktora w 2015 r. trafiła nastolatka z podejrzeniem boreliozy (dziewczyna skarżyła się na bóle głowy, karku, stawów i inne objawy wskazujące na tę chorobę, przy czym nie ustalono dokładnie, kiedy mogła być zakażona). Lekarz wdrożył terapię, której był skądinąd znaczącym zwolennikiem, miał też na swoim koncie kilka dotyczących jej publikacji, a która polegała na długotrwałym (w tym wypadku trwającym blisko dwa lata) podawaniu odpowiednio dobranych antybiotyków, w małych dawkach, ze zmniejszoną znacznie częstotliwością (2–3 dawki tygodniowo). Terapia ta była zdecydowanie odrzucana przez organy lekarskie, a także przez konsultantów ds. chorób zakaźnych, którzy wskazywali na brak wystarczających dowodów naukowych co do jej skuteczności w leczeniu zakażeń takich jak borelioza. Mimo że tak pacjentka, jak i jej rodzice nie protestowali przeciwko takiemu leczeniu, wręcz byli przekonani, że przyniosło ono efekty pozytywne (u pacjentki po pewnym czasie objawy chorobowe przestały występować), to doktor i tak musiał stanąć przed obliczem sądu lekarskiego.

close POTRZEBUJESZ POMOCY?
Konsultanci pracują od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00 - 17:00