uprawnienia
Zarządzanie kryzysowe na plus, ale wiele można poprawić
W ostatnich trzech latach samorządy wyjątkowo często musiały mierzyć się z sytuacjami kryzysowymi, jak epidemia COVID-19 czy napływ uchodźców w wyniku napaści Rosji na Ukrainę. W przeddzień planowanych przez rząd zmian legislacyjnych w tym obszarze przedstawiciele lokalnych władz są zgodni co do tego, że w większości przypadków procedury działają właściwie.
Jednocześnie zwracają uwagę, szczególnie w mniejszych gminach, na skomplikowane regulacje dotyczące finansowania odbudowy i remontów infrastruktury zniszczonej w wyniku działania żywiołów, a także na postępującą centralizację niektórych zadań.
- Zasady postępowania w sytuacjach kryzysowych oceniamy pozytywnie. Zauważamy jednak od kilku lat tendencję do umniejszania roli samorządów w systemach ratowniczych czy w zarządzaniu kryzysowym. Wynika to z wprowadzanych kolejno nowelizacji ustaw, np. o systemie powiadamiania ratunkowego, o Państwowym Ratownictwie Medycznym czy obecnego projektu o ochronie ludności - mówi Zbigniew Bizewski, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności Urzędu Miasta Gdyni.