Coraz mniej czasu na porządki w gospodarce nieczystościami ciekłymi
Do 9 lutego 2023 r. gminy muszą wdrożyć zmiany w regulaminie utrzymania czystości i porządku oraz w uchwale ustalającej wysokość górnych stawek opłat. Choć niedochowanie terminu nie grozi bezpośrednimi sankcjami, to dotkliwe mogą być pośrednie skutki – i to nie tylko dla gmin, ale również dla właścicieli nieruchomości wyposażonych w przydomowe oczyszczalnie ścieków
Już prawie pół roku minęło od wejścia w życie zmian w przepisach regulujących gospodarkę nieczystościami ciekłymi, wprowadzonych przez ustawę z 7 lipca 2022 r. o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1549; dalej: nowelizacja). Co do zasady nowelizacja weszła w życie 9 sierpnia 2022 r. (choć nie należy zapominać, że część zmian obowiązuje dopiero z początkiem bieżącego roku – głównie tych odnoszących się do obowiązków sprawozdawczych).
Konsekwencje zmienionej definicji
Zmiany, których wprowadzenie musi nastąpić do 9 lutego 2023 r., w głównej mierze są związane z nową, rozszerzoną definicją pojęcia nieczystości ciekłych. Przed 9 sierpnia 2022 r. przez nieczystości ciekłe rozumiano wyłącznie (przynajmniej formalnie) ścieki gromadzone przejściowo w zbiornikach bezodpływowych. Tymczasem ustawodawca już od wielu lat przewiduje, że w przypadku gdy dana nieruchomość nie ma podłączenia do sieci kanalizacyjnej, to powstających na niej ścieków należy pozbywać się za pośrednictwem zbiornika bezodpływowego albo przydomowej oczyszczalni ścieków (patrz: art. 5 ust. 1 pkt 2 u.c.p.g. w brzmieniu od 13 października 2005 r.). W przepisach prawnych brakowało jednak jednoznacznej kwalifikacji osadów powstających w drugiej z wymienionych instalacji służącej do gromadzenia ścieków z terenu nieruchomości, tj. w przydomowej oczyszczalni ścieków. Przy czym na przestrzeni wielu lat wykształciła się praktyka kwalifikowania osadów z przydomowych oczyszczalni ścieków albo jako odpadów, albo jako nieczystości ciekłych (mimo tego, że w ówczesnej definicji tego pojęcia mowa była wyłącznie o ściekach gromadzonych w zbiornikach bezodpływowych). Obie kwalifikacje obarczone były błędem, bo ustawodawca nie wypowiadał się jednoznacznie w tym zakresie, a przyjmowanie jednej albo drugiej wynikało najczęściej z lokalnej praktyki, prezentowanej przez poszczególne wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska w odniesieniu do przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, które przyjmowały tego rodzaju osady w prowadzonych przez siebie oczyszczalniach ścieków. Dla wielu takich przedsiębiorstw kwalifikowanie tego rodzaju osadów z przydomowych oczyszczalni ścieków jako odpadów było jednak problematyczne. Wymagało bowiem spełnienia wielu dodatkowych wymogów uregulowanych przepisami ustawy o odpadach. Mowa tu zwłaszcza o konieczności uzyskania chociażby zezwolenia na przetwarzanie odpadów, co w świetle zmian wprowadzanych przez ustawodawcę w ostatnich kilku latach (zwłaszcza w okresie od 2018 r.) powodowało, że nie było to ani łatwym, ani też szybkim zadaniem.