Artykuł
Pobożne kłamstewka
Oszukujesz siebie, żeby lepiej oszukiwać innych. Ty, ja, wszyscy. Ci, którzy nie są świadomi powszechności i znaczenia tego mechanizmu, mogą skończyć jak Rosjanie
Wiec po aneksji okupowanych terytoriów Ukrainy. Moskwa, 30 września 2022 r.
Porozmawiajmy o samooszukiwaniu się. Czy można wybrać ku temu lepszy okres niż czas postanowień noworocznych? Będę uprawiał więcej sportu, pił mniej alkoholu, będę milszy dla współpracowników, rozwinę się zawodowo… Według instytutu PSMM Monitoring & More ten tradycyjny katalog pobożnych życzeń względem samych siebie rozrósł się ostatnio o ekologię. Analizy wpisów w mediach społecznościowych pokazują, że coraz więcej Polaków chce w 2023 r. w końcu zacząć segregować śmieci czy ograniczyć marnowanie żywności.
Ale… dlaczego „pobożnych życzeń”? Dlatego, że najczęściej wyjątkowo szybko z nich rezygnujemy. Według niektórych badań co czwarty z nas mówi „pas” już po tygodniu! A jednak, mimo że doświadczenie powinno nas czegoś nauczyć, oszukujemy się z uporem maniaka i jesteśmy święcie przekonani, że tym razem się uda. Dlaczego? Odpowiedź nie jest ani oczywista, ani błaha, bo to pytanie o naszą prawdziwą naturę, a jego aktualność potwierdzają nie tylko niezrealizowane postanowienia noworoczne, lecz także wielkie wydarzenia. Na przykład zjawiska społeczne związane z inwazją na Ukrainę.
Myślę, że myślisz, że…
Profesor Robert Trivers, socjobiolog z Uniwersytetu Harvarda, stworzył spójną teorię samooszukiwania. Wcześniej zjawisko to opisywało wielu – psychoanalitycy, tacy jak Roy Schafer, który uznawał je za rodzaj psychologicznej samoobrony, czy filozofowie pokroju Kierkegaarda czy Sartre’a – ale dopiero Trivers zrobił to w sposób kompleksowy.