Artykuł
Nie wystarczy nadążać za zmianami, trzeba im przewodzić
Transformacja zmieni obraz krajowej energetyki, ale wpłynie też na gospodarkę, rozwijając nowe, perspektywiczne sektory. Przełoży się również na rynek pracy i edukację. Odnawialne źródła energii, morska energetyka wiatrowa czy technologie wodorowe - te obszary będą wymagać specjalistów, których należy wykształcić. Firmy, w tym Orlen, już podejmują współpracę z uczelniami, by pozyskać pracowników z odpowiednimi kompetencjami. Jednocześnie koncern podejmuje starania, by przygotować krajowy biznes do pozyskiwania zleceń, jakie przyniosą inwestycje grupy.
Tak zwany local content to wkład krajowych firm w realizację inwestycji. Zgodnie z zapisami porozumienia sektorowego na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce w początkowej fazie inwestycji offshorowych może on wynieść 20-25 proc., ale celem jest, by w kolejnych etapach rozwoju farm na Bałtyku udział ten wzrósł do 45-50 proc., a docelowo nawet do 60 proc. Plany inwestycyjne zakładają powstanie 5,9 GW do końca 2030 r. i 11 GW do końca 2040 r. Przy czym eksperci zauważają, że te szacunki są bardzo zachowawcze, w rzeczywistości moc farm na Bałtyku może wynieść nawet 33 GW.