Artykuł
Złote czasy miliarderów
W pandemicznym, nękanym również przez kryzys ekonomiczny roku 2020 badacze odnotowali największy wzrost majątku miliarderów w historii
Jest 80 tys. lat przed Chrystusem. Świat pozostaje zamarznięty w epoce lodowcowej. Jesteś nieśmiertelny. Podejmujesz decyzję, by nie wydawać ani centa i codziennie odkładać 10 tys. dol. Mija 82021 lat, jest rok 2021, a ty wciąż nie masz tyle, ile Elon Musk” – to jedna z twitterowych prób przetłumaczenia długiego rzędu zer opisującego skalę majątku najbogatszych na język, który ludzka wyobraźnia może pojąć (autor: @MrBrownEyes2020). Tweet był reakcją na informacje z Bloomberg Billionaires Index sprzed kilku tygodni: majątek założyciela Tesli i SpaceX miał przekroczyć 300 mld dol. (czytaj również: Jan Cipiur, „Tesla, Musk, podatki” w Magazynie DGP z 10 grudnia 2021 r.– red.). Rzeczywiście, gdy podzielić tę pierwszą sumę przez 80 tys. lat i 365 dni w każdym roku, wychodzi ok. 10 tys. dol. Metodologia nieskomplikowana, ale chyba wystarczająca, by zobrazować problem.
Jak wynika z opublikowanego na początku grudnia przez paryskie World Inequality Lab (WIL, Światowe Laboratorium Nierówności) raportu na rok 2022, żyjemy w złotych czasach dla milionerów. A dla miliarderów wręcz platynowych.
Słowo wyjaśnienia: WIL dzieli ludzi na trzy główne grupy – 50 proc. najuboższych, 40 proc. średnich i