Wyrok WSA w Lublinie z dnia 26 września 2019 r., sygn. II SA/Lu 199/19
Ochrona zdrowia
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Bogusław Wiśniewski, Sędziowie Sędzia WSA Grzegorz Grymuza (sprawozdawca),, Sędzia NSA Maria Wieczorek-Zalewska, Protokolant Starszy sekretarz sądowy Agnieszka Wojtas, po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 26 września 2019 r. sprawy ze skargi E. F. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie czasowego odebrania zwierząt oddala skargę.
Uzasadnienie
Decyzją z dnia [...] lutego 2019 r., nr [...] Samorządowe Kolegium Odwoławcze po rozpatrzeniu odwołania E. F., utrzymało w mocy decyzję Prezydenta Miasta P. z [...] stycznia 2019 r., znak: [...] w przedmiocie czasowego odebrania stada kóz liczącego 34 sztuki (25 osobników dorosłych i 9 młodych) utrzymywanego w P. przy ul. [...] i przekazaniu go do gospodarstwa rolnego prowadzonego przez T. P. w miejscowości N. [...] oraz nadaniu decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności.
Rozstrzygnięcie organu zostało wydane w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny:
Organ I instancji [...] listopada 2018 r. przy udziale Powiatowego Lekarza Weterynarii w P., funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w P., Straży Miejskiej, pracowników Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta P. oraz właścicielki stada kóz E. F. przeprowadził kontrolę dobrostanu i przetrzymywania zwierząt. Podczas kontroli stwierdzono, że stado kóz liczące 28 sztuk (w tym 8 samców i kotne samice) przebywało na łące w pobliżu wału rzeki K. . Zwierzęta poruszały się po nieogrodzonym terenie, część z nich miała uwiązane na szyjach i rogach sznurki. U niektórych osobników zaobserwowano wytartą skórę na kończynach, co - jak wskazuje organ - najprawdopodobniej spowodowane było ciasnym wiązaniem sznurkami. Stan kóz wizualnie był dobry, zwierzęta wyglądały na dożywione. Nie stwierdzono w chwili kontroli suchej karmy oraz wody do picia dla zwierząt. W miejscu, w którym w chwili kontroli przebywało stado kóz znajdował się zrobiony ze starych mebli i materiałów, rozpadający się, prowizoryczny szałas, którego nie można uznać za jakiekolwiek zabezpieczenie przed warunkami atmosferycznymi dla ilości zwierząt, jaką posiadała skarżąca. Budynki gospodarcze, które miałyby stanowić schronienie dla zwierząt to zadaszone, drewniane, rozpadające się wiaty, bez dostępu światła dziennego. W pobliżu ww. wiat, przy zgromadzonych gałęziach znajdowała się skóra z kozy. W sąsiedztwie budynków znajdowało się zadaszenie dla psów przy którym leżały odcięte łby dorosłych kozłów oraz skóra. Organ wskazał ponadto, że w pomieszczeniu znajdowało się mięso - najprawdopodobniej z kóz. Na posesji ogólnie panował nieporządek, porozrzucane były elementy plastikowe, metalowe, foliowe oraz drewniane.